Wydobycie węgla w kopalni „Hoym” w Niewiadomiu i w ogóle na ziemi Rybnickiej miało swój początek na północnym stoku wzgórza biertułtowskiego. Zbocze wzgórza miejscowi mieszkańcy nazywali „Grubskimi brzegami”, stało się ono kolebką górnictwa w tym rejonie i obecnie jest miejscem wiekuistego spoczynku, biertułtowskim cmentarzem. Powstały tu pierwsze szyby eksperymentalnej wtedy jeszcze kopalni, poprzedniczki kopalni „Hoym”. To tam w 1792 roku wydrążono sztolnię, a następnie szyb.
Konstrukcje szybów były bardzo proste, o głębokości kilkunastu metrów. Posiadały drewnianą obudowę słupową. Ustawione pionowo drewniane pale rozparte były do ścian szybu wieńcami z belek. Szyb składał się z przedziału wydobywczego i drabinowego, którym górnicy po drabinach schodzili do wyrobiska.
Ilustracja z gazety parafialnej „Wspólnota”
Rycina z książki „Życie górnika”. Na rysunku „Haspelknecht” czyli „kołowrotowi”